- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
- Wynik nie powala z nóg, mając na uwadze przeciwnika, z którym się potykaliśmy. W naszej grze było zbyt dużo nonszalancji, zabawy z krążkiem i chęci wjechania z nim do bramki - mówi Marek Ziętara, trener TatrySki Podhale.
- Pierwszą i trzecią tercję zagraliśmy dobrze. W drugiej odsłonie mieliśmy kilkuminutowy przestój, który kosztował nas utratę trzech goli - relacjonuje trener Podhala, Marek Ziętara.
- Nie ukrywam, że rozmawiałem z prezes Agatą Michalską. Z jej strony padła propozycja poprowadzenia drużyny. Nie wykluczam, że pozostanę, chociaż pojawiły się dwie konkretne oferty z klubów ekstraklasy. Chcę na spokojnie je rozważyć - mówi Marek Ziętara, z którym rozmawiamy o minionym sezonie i przyszłości.
AKTUALIZACJA ! - Wielkiewicz grypa, Kania - kolano. To chyba nigdy się nie skończy - mówił przed pierwszym gwizdkiem trener Marek Ziętara.
NOWY TARG. - Takie porażki bolą. Zagraliśmy lepiej niż w Krakowie, ale straciliśmy punkty. Doświadczona i mocna drużyny każdy błąd potrafi wykorzystać. Szkoda, bo byliśmy bliscy sprawienia kolejnej niespodzianki – powiedział Marek Ziętara.
- Szkoda, że nie zdobyliśmy jednego punktu, bo z przekroju meczu na niego zasługiwaliśmy. W drugiej tercji zagraliśmy słabiej we własnej tercji, w pojedynkach jeden na jeden. W meczach na styku jeden błąd jest na wagę tego czy się wygra, czy przegra – powiedział trener MMKS Podhale, Marek Ziętara.
- Wirus grypy żołądkowej nie chce opuścić naszej szatni. W tym tygodniu zaatakował Imricha, K. Kapicę i Tomasika – mówi trener MMKS Podhale, Marek Ziętara.
Dobiegła końca seria ośmiu z rzędu zwycięstw „szarotek”. Kiedyś musiało się to stać. Nikt przecież nie ma patentu na wygrywanie. Nie można cokolwiek złego powiedzieć o drużynie Podhala, byłoby to czepianie się. Chłopcy zostawili serducho na tafli, ale popełnili dwa kosztowne błędy. Mecz był godny dwóch czołowych drużyn.
NOWY TARG. - Wykonaliśmy kawał solidnej roboty – twierdzi Marek Ziętara. - Przez 60 minut chłopcy zagrali odpowiedzialnie, mądrze i ekonomicznie. Nastawiliśmy się na grę defensywną, destrukcję i szybkie kontrataki. Lepiej wytrzymaliśmy fizycznie ten mecz, byliśmy szybsi i dynamiczniejsi - dodaje.
- Zagrać zdyscyplinowanie w obronie, a kibice nas poniosą – powiedział Patryk Wronka.